poniedziałek, 28 stycznia 2013

Dieta , a podpłomykowa uczta


My dalej na dietce . Kilogramów ubywa , energii coraz więcej . Bartek wczoraj uczestniczył w zawodach na nartkach . Jemy zupki, żeby się dogrzać , leczo . Choć powiem szczerze czasami było zimno . Brak tłuszczu i organizm głupiał . Jednak zimno , jeżeli na niego spojrzeć z innej perspektywy to lęki . Przy dietkach szczególnie zimą o lęki jeszcze łatwiej . Bo przecież , może nie powinnam tej dietki robić teraz , bo powinnam jeść , tak, a tak , a przecież jedzenie to nasze przekonania . Jeżeli jesteśmy przekonani , że potrzebujemy mięsa , aby żyć to tak jest  , jeżeli uważamy , że bez tłuszczu zamarzniemy też tak jest.
Dietki służą do zmiany tych przekonań do przekonania się , że tak naprawdę jest inaczej , a wszystko jest w naszej głowie . Dieta wyciąga wiele starych rzeczy , a dieta zimą dodatkowo wiele leków , jest świetną terapią. Złamaniem schematów .
O diecie napiszę kiedyś więcej

Mnie na tej diecie wyjątkowo smakują podpłomyki , przepis w poście powyżej , robimy z nich różniaste kanapeczki . Do podpłomykowego ciasta dodaje czasem kminek, czosnek , na co przyjdzie ochota .

Biorę je z sobą na biegówki . Ostatnio wyciągając suche podpłomyki , czułam sie jak może ludzie kiedyś (50 lat temu) i dawniej) , którzy cieszyli się , że mają chleb do zjedzenia . A wiecie jaki taki podpłomyk smakuje,......?

Jak macie jakieś pytania odnośnie dietki , piszcie w komentarzach odpowiem, 



wtorek, 22 stycznia 2013

Podpłomykowa kanapka

Po pobytach na Słowacji Haluszkach i winkach zrobiliśmy sobie dietkę , aby lepiej jeździło nam się na biegówkach .
Co jemy : warzywa bez strączkowych i ziemniaków, jabłka, grejpfruty i pomarańcze , oraz kasze i podpłomyki z maki razowej.

W naszej diecie nie ma nabiału , ani żadnego tłuszczu . 

Po tygodniu stosowania nie tylko zrzuciliśmy po 2 kg , ale i czujemy się lżej, organizm oczyszcza się z toksyn . Co widzę np . przez tzw "śpiochy na oczkach" śluz wychodzi oczami.

Jemy zupki z warzyw z solą , warzywa duszone ,  nawet leczo , kasze i podpłomyczki.

Podpłomyki to najstarsza forma czegoś w rodzaju naszego  dzisiejszego chleba .
A jak je robimy:  mąkę zagniatam z wodą , tak aby nie kleiła sie do rąk , ile mąki i  wody trzeba obserwować , bo każda mąka jest inna  . Do tego sol wg smaku  i mamy podstawową wersję podpłomyczka.

Teraz trzeba wziąć kawałek rozwałkować średnio cienko  i do piekarnika.

Piekę w maksymalnie nagrzanym piekarniku 230 stopni  na kamieniu do pizzy przez ok 3-5 minut - trzeba obserwować , w czasie pieczenia przewracam je.

Po upieczeniu mamy bazę pod kanapeczkę . Tutaj na zdjęciu  w 100% wegańska .




środa, 9 stycznia 2013

Surówka z dynia, jabłkiem, orzechami i rodzynkami




Zazwyczaj robiłam dynię gotowaną , zupa coś w rodzaju lecza , a dziś stwierdziłam , a czemu nie na surowo . Dynia generalnie nie ma wyrazistego smaku, więc trzeba go czymś zrobić






Dałam
ok 70% dynii Hokkaido utartej na grubej tarce razem ze skórką
ok 30 jabłek kwaskowych obranych i utartych
do tego olej , ja dałam rydzowy - ma lekko ostrawy smak i rodzynki i pokruszone orzechy ja dałam po małej garści ,  rodzynki oczywiście wcześniej namoczone kilka minut we wrzątku

Powiem Wam, że smak bardzo mnie pozytywnie zaskoczył.  Na pewno jak będę robiła drugi raz to dam więcej orzechów .

Smacznego