Miał być sok, jednak wyciskarka
zamiast soku zrobiła wiórki . Marchewka i pietruszka były za suche
, więc co …....
Kotlety rzecz jasna , kotlety to moja
specjalność mogę je robić ze wszystkiego. Lubię je , tzn lubię je moje
kubki smakowe , moja wątroba i żołądek mają na ten temat inne zdanie ,
więc staram się iśc na kompromis i nie robić ich zbyt często .
Dla mniej wprawnych w robieniu kotletów
maleńka instrukcja
Marchewkę , pietruszkę ja miałam
wyciśniętą przez sokowirówkę, ale można utrzeć .
Do utartych warzyw dodałam jajka , resztkę zupy pomidorowej z wczoraj,
mleko – wyciąga również smak ,
bułkę tartą i koperek , wyrobiłam do konsystencji aby dało się
lepić kotlety . Im więcej bułki tartej i mleka , tym będą mniej
treściwe, a bardziej chlebowe
Wszystko zależy od tego co kto lubi .Ilość mleka – można dać
inne płyny, wodę , soki warto eksperymentować - , zależy również
od suchości warzyw i nie ma możliwości podać ilości do ogólnego
stosowania . Uformowałam kotleciki i obtoczyłam w
bułce tartej , następnie upiekłam na średnio małym ogniu na
oleju do zarumienienia .
Wyszły trochę jak dla mnie słodkie ,
ale z kromką chleba super
Przepis mniej więcej
1 duża marchewka
5 małych pietruszek
2 jajka
ok 3/4 szklanki zupy pomidorowej
ok 1/2 szklanki mleka
bułka tarta do konsystencji
koperek
olej do smażenia
Z tej porcji wyszło mi 15 kotlecików
Smacznego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz