Proste , szybkie śniadanko . Szczególnie na zimowe dni,
Gdy temperatura spada w dół najlepiej jeść ciepłe śniadanka , organizm dostaje wtedy ciepełka na cały dzień .
Ile razy słyszę od znajomych jest mi zimno , jaka ta zima zła , a gdy pytam co jedli np na śniadanie słyszę zdrowy jogurt prosto z lodówki, czy kanapeczkę z zimnymi produktami prosto z lodówki .
Kochani ja kocham zimę , ale gdybym tak jadła to podejrzewam, że też bym marzła .
Namawiam do obserwowania siebie , jak się czujecie po zjedzeniu danego produktu , czy jest Wam ciepło czy zimno i dopierania tak produktów żywieniowych , aby jedzenie Wam służyło, a nie szkodziło.
Gdybyście zatankowali Wasz samochód super zdrowym , reklamowanym paliwem , a on zamiast dynamicznie jechać do przodu byłby jakiś pokurczony ,trząś się z zimna , a jazda do przodu byłaby nim bardzo trudna . Czy na drugi raz zapodalibyście mu takie paliwo...???
A wracając do kaszki .
Ja gotuję ją tak, płuczę kaszę , dodaję do niej ok 3-4 razy tyle wody i gotuję , gdy zaczyna się rozgotowywać wyłączam i miksuję .
Mam taką kaszkę mannę z kaszy jaglanej , na górę boróweczki własnej roboty i migdały , można dać bakalie inne owoce , dżemy, kakao itp co kto lubi czy w dany dzien czuje, że potrzebuje .
Latem borówki włożyłam do słoika przesypując cukrem trzcinowym , gdy puściły sok i znacznie zmniejszyły swoją objętość . Zakręciłam szczelnie słoiki i zapasteryzowałam .
Teraz są jak znalazł .
Gdy temperatura spada w dół najlepiej jeść ciepłe śniadanka , organizm dostaje wtedy ciepełka na cały dzień .
Ile razy słyszę od znajomych jest mi zimno , jaka ta zima zła , a gdy pytam co jedli np na śniadanie słyszę zdrowy jogurt prosto z lodówki, czy kanapeczkę z zimnymi produktami prosto z lodówki .
Kochani ja kocham zimę , ale gdybym tak jadła to podejrzewam, że też bym marzła .
Namawiam do obserwowania siebie , jak się czujecie po zjedzeniu danego produktu , czy jest Wam ciepło czy zimno i dopierania tak produktów żywieniowych , aby jedzenie Wam służyło, a nie szkodziło.
Gdybyście zatankowali Wasz samochód super zdrowym , reklamowanym paliwem , a on zamiast dynamicznie jechać do przodu byłby jakiś pokurczony ,trząś się z zimna , a jazda do przodu byłaby nim bardzo trudna . Czy na drugi raz zapodalibyście mu takie paliwo...???
A wracając do kaszki .
Ja gotuję ją tak, płuczę kaszę , dodaję do niej ok 3-4 razy tyle wody i gotuję , gdy zaczyna się rozgotowywać wyłączam i miksuję .
Mam taką kaszkę mannę z kaszy jaglanej , na górę boróweczki własnej roboty i migdały , można dać bakalie inne owoce , dżemy, kakao itp co kto lubi czy w dany dzien czuje, że potrzebuje .
Latem borówki włożyłam do słoika przesypując cukrem trzcinowym , gdy puściły sok i znacznie zmniejszyły swoją objętość . Zakręciłam szczelnie słoiki i zapasteryzowałam .
Teraz są jak znalazł .
Smacznego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz